Żywienie w zespole Cockayne'a - na przykładzie Ani
W zespole Cockayne'a karmienie i stan odżywienia dzieci są niezmiernie ważne dla ich komfortu i codziennego funkcjonowania. Spożywanie posiłków i picie wody są podstawowymi potrzebami człowieka, tak jak oddychanie powietrzem. Gdy nie są zaspokojone, doświadczamy napięć i złego samopoczucia. Podobnie jest z osobami chorymi. W przypadku zespołu Cockayne'a, prawie połowa dzieci ma problemy z karmieniem stwierdzane już po urodzeniu, a prawie 60% cierpi z powodu refluksu żołądkowo-przełykowego. To wszystko nierzadko skutkuje nikłym przybieraniem na wadze lub nawet jej utratą.
O ile w przypadku refluksu medycyna dobrze "sobie radzi" (inhibitory pompy protonowej, antagoniści receptora H2, środki wspomagające perystaltykę, a w ostateczności zabieg fundoplikacji - tzw. operacja antyrefluksowa), to z utratą tkanki podskórnej w zespole Cockayne'a trudno cokolwiek zdziałać.
Często przed rozpoznaniem zespołu, u dzieci obserwuje się niewystarczający wzrost i przybieranie na wadze, co może być sygnałem niewystarczającego spożycia kalorii. Jeśli stan kliniczny dziecka wskazuje na niedożywienie, wówczas konieczne staje się dodatkowe karmienie - przez sondę żołądkową, czy też przezskórną gastrostomię. Utrata tkanki tłuszczowej jest stanem, w którym można zwiększyć objętość, a tym samym kaloryczność posiłków. Jednakże utrata tkanki podskórnej w zespole Cockayne'a niestety jest nieunikniona, a dotychczasowe analizy wskazują, że zwiększanie podaży kalorii nie wydaje się temu zapobiegać. Warto wspomnieć, że gdy już dochodzi do utraty tkanki tłuszczowej, żołądki dzieci z zespołem Cockayne'a nie są w stanie "pomieścić" i przetrawić zwiększonej objętości pokarmu, co może powodować wymioty. Dlatego też należy bardzo powoli zwiększać ilość dodatkowego pokarmu i ściśle monitorować przyrost masy ciała, by ocenić, czy dożywianie jest skuteczne.
Trzeba pamiętać, że utrata masy ciała związana z redukcją tkanki tłuszczowej, może prowadzić też do powikłań w zakresie szczelności przezskórnej gastrostomii i wycieku kwaśnej treści żołądkowej wokół gastrostomii. Przekłada się to na zmniejszanie objętości posiłku i powoduje podrażnienie skóry wokół gastrostomii. Niestety najprawdopodobniej stan skóry wokół gastrostomii samoistnie się nie poprawi, stąd też może okazać się niezbędna interwencja chirurgiczna. Trzeba też zaznaczyć, ze karmienie dziecka z zespołem Cockayne'a metodą porcji, okazuje się nieskuteczne i stwarza duże ryzyko wymiotów, gdyż żołądek dziecka jest wrażliwy na wypełnianie treścią i ma małą objętość. Dość często preferuje się karmienie częstymi mikroporcjami lub wlewem ciągłym - przez kilka godzin lub nawet całą noc lub dobę - aby nie prowokować wymiotów i złego samopoczucia po posiłku.
Zaburzenia jelitowe u dzieci z zespołem Cockayne'a są powszechnym problemem zdrowotnym. Mogą to być zarówno biegunki, jak i zaparcia. W zależności od problemów wdrażane są odpowiednie działania. W przypadku luźnych stolców obserwowano trudną do opanowania wysypkę pieluszkową na skutek podrażnienia skóry, co wymaga troskliwej pielęgnacji.
Z uwagi na wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia cholestazy, czyli utrudnionego odpływu żółci, dzieci z zespołem Cockayne'a powinny każdego roku przechodzić kontrolę stanu wątroby. W tym miejscu podkreślamy, że szczególnie toksyczny dla dzieci jest metronidazol i należy z niego zrezygnować. Żywienie także powinno oszczędzać wątrobę.
A teraz bardziej "po ludzku"...
Ania w początkowym okresie choroby |
Teraz innym rodzicom, którzy zastanawiają się nad decyzją - zakładać PEG, czy nie? - mówimy, że karmienie PEGiem nie jest takie straszne na jakie wygląda, a jest dużą szansą na polepszenie funkcjonowania dziecka i zyskanie czasu. Niektóre dzieci karmione są poprzez podłączenie do pompy przez większą część dnia albo i w nocy, na bardzo małym przepływie, wówczas gdy karmienie strzykawką co kilka godzin staje się niemożliwe (nietolerancja większej objętości w krótkim czasie i obfite wymioty).
Małe co nieco na spacerze |
Dużą niedogodnością dla Ani na co dzień jest refluks żołądkowo-przełykowy, okresowo bardzo uciążliwy. Stosujemy więc leki antyrefluksowe. A podawanie jedzenia do PEGa jest zawsze związane z odpowiednim ułożeniem Anulki - nigdy na leżąco. Dodatkowo Anulka nie może przyjąć strzykawką jednorazowo całej objętości pokarmu czy płynów- podajemy w 2 porcjach mniejsze objętości. Pacjentom często przeprowadza się jest zabieg antyrefluksowy, ale wiemy też, że nie zawsze przynosi on oczekiwane efekty.
Łasuchowanie |
Wśród chorych mających gastrostomię popularne jest stosowanie tzw. diety przemysłowej tj. gotowych zbilansowanych mieszanek, gdzie w małej objętości jest dużo kalorii. Jednak nie wszystkie dzieci z zespołem Cockayne'a dobrze je tolerują. Nam bardzo trudno było dobrać odpowiednią mieszankę, a próby wprowadzania kończyły się dużymi wymiotami i bólami brzucha. Dopiero wiedza o tym, że tłuszcze MCT mogą być pomocne pozwoliła na znalezienie odpowiednich. Inną kwestią jest to, że dzieci nie są w stanie tolerować takich objętości płynów i takich ilości kalorii, które wynikają z wyliczeń podstawowej przemiany materii. Zresztą prowadzone obecnie badania optymalizacji diety chorych na zespół Cockayne'a dowodzą, że korzystniejsza jest dieta o zmniejszonej kalorycznosci - nawet o 25 %. Przekarmianie jest bardzo niekorzystne dla tych chorych.
Terapia karmienia |
Ponadto, dla dzieci z zespołem Cockayne'a zostały stworzone osobne krzywe centylowe, bo znacznie odstają poniżej normy od swoich zdrowych rówieśników. Pozostając w tematyce siatek centylowych, warto wspomnieć, że typowe dla tej choroby jest to, że z reguły w początkowym okresie rozwoju dzieci przybierają na wadze (Anulka była bardzo okrąglutkim 6 miesięcznym- 1r dzidziusiem )ale wkrótce te przyrosty są znacznie niższe niż u dzieci zdrowych i z czasem są coraz większe dysproporcje, także we wzroście i obwodzie głowy).
Wstęp na podstawie:
Wilson, B., Stark, Z., Sutton, R. et al. The Cockayne Syndrome Natural History (CoSyNH) study: clinical findings in 102 individuals and recommendations for care.
Genet Med 18, 483–493 (2016). https://doi.org/10.1038/gim.2015.110
Komentarze
Prześlij komentarz