Marzenia każdy może spełniać... Jeśli ma wsparcie!
Kiedyś w TVN-nie, a dokładniej w faktach był reportaż, który mnie osobiście zainspirował do poszukiwania informacji na temat pewnej wady. Jego bohaterem jest Piotr - mężczyzna, który pragnie realizować swoje pasje i marzenia. Dotyczą one informatyki. Wszystko wydaje się być takie prozaiczne, ale jest mały-duży problem. Piotr nie ma ani jednej kończyny. Nie ma rąk, ani nóg, a jednak ma w sobie siłę i determinację do podejmowania działań zbliżających go do celu, dodatkowo odciążając rodziców.
Niewątpliwie, mając tetra-amelię nie jest łatwo żyć w nieprzystosowanym świecie... Praktycznie każda czynność jest uzależniona od innych osób. Zarówno jedzenie, picie, zamontowanie protez, sadzanie, ubieranie, jak i czynności osobiste. Konieczne jest również wykonywanie zabiegów niejako ratujących życie. W przypadku Piotra to kilkakrotne oklepywanie pleców i klatki piersiowej w ciągu dnia. Z biegiem lat coraz ciężej wykonywać pewne czynności. Przeczytajcie historię Piotrka...
Nazywam się Piotr Radoń i urodziłem się z amelią totalną. Moja choroba polega na tym, że urodziłem się bez rąk i nóg. Obecnie mam 19 lat i jestem osobą pełnoletnią dlatego utraciłem wsparcie organizacji, które pomagały mi wcześniej, a były ukierunkowane na pomoc dzieciom. W zaistniałej sytuacji jestem zmuszony na własną rękę wyszukiwać osoby prywatne, instytucje czy fundacje które zechciałyby pomóc mi finansowo, w formie stałej czy też okresowej.
Brak kończyn to nie jedyny problem, który jest dla mnie barierą, w normalnym funkcjonowaniu. Od kilku lat w znacznym stopniu pogłębia się u mnie skoliozę kręgosłupa. Skolioza uciska mi narządy wewnętrzne min. Płuca, co powoduje u mnie duszności oraz częste infekcję dróg oddechowych. Mam też astmę. Schorzenia te wymagają stałego leczenia, a koszty lekarstw, rehabilitacji i wyjazdów rehabilitacyjnych przerastają możliwości finansowe mojej rodziny. Średnia roczna kwota pokrywająca moje leczenie to około 25.000pln.
Pomimo swoich chorób staram się jednak żyć, jak każdy zdrowy chłopak. Rozwijać swoje pasje (lotnictwo cywilne, pilotaż samolotów pasażerskich) i zainteresowania (muzyka, informatyka, historia, polityka, prawo). Z determinacją zmierzam ku postawionym celom (praca, samodzielność). Jednak na tym etapie mojego życia potrzebuję Państwa pomocy. Bez niej sobie nie poradzę.
Niewątpliwie, mając tetra-amelię nie jest łatwo żyć w nieprzystosowanym świecie... Praktycznie każda czynność jest uzależniona od innych osób. Zarówno jedzenie, picie, zamontowanie protez, sadzanie, ubieranie, jak i czynności osobiste. Konieczne jest również wykonywanie zabiegów niejako ratujących życie. W przypadku Piotra to kilkakrotne oklepywanie pleców i klatki piersiowej w ciągu dnia. Z biegiem lat coraz ciężej wykonywać pewne czynności. Przeczytajcie historię Piotrka...
Nazywam się Piotr Radoń i urodziłem się z amelią totalną. Moja choroba polega na tym, że urodziłem się bez rąk i nóg. Obecnie mam 19 lat i jestem osobą pełnoletnią dlatego utraciłem wsparcie organizacji, które pomagały mi wcześniej, a były ukierunkowane na pomoc dzieciom. W zaistniałej sytuacji jestem zmuszony na własną rękę wyszukiwać osoby prywatne, instytucje czy fundacje które zechciałyby pomóc mi finansowo, w formie stałej czy też okresowej.
W
2011 roku zakończyłem naukę w liceum ogólnokształcącym o profilu
informatycznym, z wynikiem bardzo dobrym i zdałem
maturę. Od szkoły podstawowej zajęcia edukacyjne odbywały się w moim rodzinnym
domu, w Dąbrowie Tarnowskiej. W 2012 roku wykonałem kolejny krok z listy moich
planów. Rozpocząłem studia, w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik
Komputerowych w Warszawie. Studiuję, w trybie stacjonarnym, co oznacza że
musiałem zmienić dotychczasowe miejsce zamieszkania i przeprowadzić się do
Warszawy. To było duże wyzwanie. Ponieważ wymagam całodobowej opieki, zmiana
miejsca zamieszkania dotyczyła także moich rodziców.
Jak
wspomniałem, studiuję i mam nadzieje, że dzięki Państwa pomocy uda mi się
studia zakończyć. Zdobyte dzięki nim doświadczenie stworzy mi możliwość
podjęcia pracy zarobkowej, dzięki której usamodzielnię się finansowo (kolejne
marzenie).
Brak kończyn to nie jedyny problem, który jest dla mnie barierą, w normalnym funkcjonowaniu. Od kilku lat w znacznym stopniu pogłębia się u mnie skoliozę kręgosłupa. Skolioza uciska mi narządy wewnętrzne min. Płuca, co powoduje u mnie duszności oraz częste infekcję dróg oddechowych. Mam też astmę. Schorzenia te wymagają stałego leczenia, a koszty lekarstw, rehabilitacji i wyjazdów rehabilitacyjnych przerastają możliwości finansowe mojej rodziny. Średnia roczna kwota pokrywająca moje leczenie to około 25.000pln.
Pomimo swoich chorób staram się jednak żyć, jak każdy zdrowy chłopak. Rozwijać swoje pasje (lotnictwo cywilne, pilotaż samolotów pasażerskich) i zainteresowania (muzyka, informatyka, historia, polityka, prawo). Z determinacją zmierzam ku postawionym celom (praca, samodzielność). Jednak na tym etapie mojego życia potrzebuję Państwa pomocy. Bez niej sobie nie poradzę.
Moim
ostatnim obciążeniem są koszta związane z podjętymi przeze mnie studiami. Koszt
uczelni to 1.080pln za czesne, w ratach przez 10 miesięcy. Dzięki
uprzejmości JM Rektora, otrzymałem czasowe zwolnienie z tej opłaty za
pierwsze półrocze (semestr). Pozostał jednak koszt mojego zamieszkania, w
pobliżu uczelni ze względu na trudności w przemieszczaniu się oraz stan zdrowia
moich rodziców. Łączny miesięczny koszt to suma rzędu 5.000pln.
Będę wdzięczny za okazaną przez Państwa pomoc.
Informacje
dodatkowe
Piotr
Radoń – strona prywatna / www.piotrekradon.pl
Piotr
Radoń – profil Facebook / facebook.com/piotr.radon.9
Akcja
(zbiórka funduszy)
Piotr
Radoń – POMOC / indiegogo.com/piotr-radon
<kliknij obrazek aby powiększyć>
Komentarze
Prześlij komentarz