Pełnosprawna kuchnia: pasta z makreli
Ryby
są bardzo zdrowe, o czym wie chyba już każdy. Wędzone troszkę mniej, jednak z umiarem
można je zajadać. Ze względu na swój aromat nie są jednak lubiane i tolerowane
przez „niemych smakoszy”… Jak zatem się przekonać czy rybka znajdzie aprobatę u
dzieci lub osób nie potrafiących nam niczego zakomunikować? Wystarczy podać im
na spróbowanie pasty – 1-2 łyżki i obserwować reakcję. Grymas i wyraźna
dźwięczna odmowa będą raczej oznaką tego iż potrawa nie smakuje…
Makrela
wędzona jest rybą raczej chętnie konsumowaną i lubianą nawet przez dzieci. Jej właściwości
odżywcze także są bogate. W 100 gramach mięska tej ryby (czyli średniej
wielkości makreli po usunięciu ości i skóry) znajduje się 221 kalorii, 21
gramów białka, 15,5 gramów tłuszczu . Makrela to źródło wielu pierwiastków i
witamin, głównie sodu, magnezu, potasu, wapnia i fosforu, pochodnych witaminy A
i E, witaminę D oraz z grupy B (B1, B2, niacyna, B6, kwas foliowy, B12). Cennymi
w mięsie makreli są kwasy tłuszczowe jednonienasycone omega-3, omega-6 i omega-9
(oleinowy oktadekanowy, oleinowy eikozenowy, erukowy), które chronią serce i
układ nerwowy, a także zapobiegają nowotworom…
Po
tak obfitej porcji wiedzy, pora na obiecany przepis na pastę rybną z makrelą w
roli głównej. Proporcje zostały obliczone na jedną osobę, a więc do przygotowania
tego smakołyku będziemy potrzebować:
-
połowę średniej wielkości makreli (z usuniętą skórą i ościami – bardzo pieczołowicie,
wszak osoby, które nie mówią nie zakomunikują nam, że coś jest nie do przeżucia
a dwa: istnieje ryzyko zakrztuszenia się kęsem pokarmu !)
- 1
jajko ugotowane na twardo lub pół filiżanki twarożku,
- 1
łyżka majonezu lub jogurtu naturalnego (może być też grecki lub świeża kwaśna śmietana),
- 1
łyżka ketchupu pikantnego,
- 1 łyżeczka
soku z cytryny lub pół ogórka korniszona drobno posiekanego lub zblendowanego,
- łyżeczka
drobno posiekanego szczypiorku,
- sól
i pieprz do smaku.
Makrelę
i jajko rozdrabniamy widelcem i łączymy tak by powstała spójna masa. Następnie
dodajemy majonez, ketchup, sok z cytryny lub korniszona, szczypiorek i
przyprawy. Dokładnie mieszamy. Wersja dla bardziej „kapryśnych” i czułych na
fakturę pokarmu: wszystkie składniki umieścić w blenderze i zmiksować na gładką
papkę.
Pastą
możemy podawać doustnie jeśli nasz podopieczny może połykać i się nie krztusi.
Komentarze
Prześlij komentarz