Gdy seksterapia zmierza ku końcowi...
Seksterapia
nie trwa w nieskończoność. Kiedyś musi się skończyć. Zapewne nurtujące są
pytania na temat tego, kiedy jest właściwy moment na jej zakończenie i jaki
będzie to miało wpływ zarówno na surogata i klienta.
Za
informacjami podawanymi prze IPSA – Inetrnational Professional Surrogates
Association – decyzja o zakończeniu terapii partnerów zastępczych jest
podejmowana wspólnie. Głos decydujący mają zatem trzy osoby: klient, surogat i
terapeuta, wówczas gdy zrealizowano wszystkie ustalone cele terapii. Proces
zamykania terapii i relacji klient-surogat uświęca wyjątkowość, szanuje uczucia
członków „triady” i kieruje uwagę w stronę przyszłości samego zainteresowanego,
czyli klienta.
Reasumując,
koniec tego rodzaju terapii nie może być nagły. Każda ze stron musi być
odpowiednio do tego przygotowana. Pod uwagę bierze się indywidualność każdego z
członków zespołu: klienta, surogata i terapeuty.
Komentarze
Prześlij komentarz