Pełnosprawna kuchnia: najprostsze przetwory

Szybko póki sezon chciałabym podać Wam kilka przepisów na smakowitości z letnich owoców. Póki są ładne i słodkie, trzeba korzystać. Swoje przetwory owocowe zawsze będą lepsze niż te, które kupimy w sklepie. Zimą jedne z nich możemy dodawać do kaszek, papek, ciast, a także wody, herbaty i mleka! Ostatnio wracając z pracy kupuję po troszkę owoców. W tym roku padło na maliny, borówki, morele i  agrest :)

Maliny w "sosie własnym"
Nie będę podawać proporcji, bo każda/każdy z nas dobrze wie ile chce samodzielnie zrobić "słoiczków". Ja zwykle mam słoiki 400-500 ml i takie wypełniam na wysokość dwa centymetry od zakrętki. Zatem: dojrzałe, opłukane maliny umieszczamy w słoiku lekko ugniatając je. Na sam koniec zasypujemy cukrem (w moich słoikach około 2-3 łyżeczki od herbaty) i odstawiamy na godzinę jeszcze odkręcone. Owoce trochę opadną. Wówczas je zakręcamy i pasteryzujemy, czyli:
- umieszczamy w garnku wyścielonym ściereczką,
- nalewamy wody - ponad połowę wysokości słoika,
- gotujemy aż zawrzą i na wolnym ogniu podgrzewamy przez około 15-20 min,
- wszystko jest dobrze, gdy po uciśnięciu na zakrętkę jest ona twarda, nieruchoma i się nie "odbija" :)
- po ostygnięciu wyjmujemy słoiki i układamy na kilka godzin do góry dnem,
- przenosimy - już "w pozycji normalnej" do spiżarki lub piwnicy.



Pamiętamy, by słoiki na przetwory były dokładnie umyte i wyparzone. Ja w tym celu wkładam je na 15 minut do piekarnika nagrzanego na 150 stopni. Mam potem pewność, że są suche i prawie "sterylne".

Maliny później mogą nam posłużyć do przygotowania specjalnego deseru, na który już niebawem opublikuję przepis. Natomiast sok możemy dodać do herbaty lub wody mineralnej, a także budyniu, kaszki i mleka. Można je także potraktować procentami jeśli chcemy uzyskać wyrazisty smak (np. czerwone wino lub spirytus).

Borówki w soku
Z borówkami postępujemy tak samo jak z malinami. Jednak możemy wykorzystać mniejsze słoiczki. Borówki umieszczamy i lekko ugniatamy w słoiku, zasypujemy je cukrem, odstawiamy, zakręcamy i pasteryzujemy :) Borówki później możemy dodawać do jogurtów, koktajli, deserków, a sok do herbaty.


Kompot z agrestu lub rabarbaru
Z tym przetworem również nie będzie większych problemów. Umyty agrest lub pokrojony i obrany rabarbar umieszczamy w czystych 900 ml słoikach do połowy ich wysokości. Dodajemy 2-3 płaskie łyżki stołowe cukru, odstawiamy na godzinę, zalewamy wodą źródlaną, zakręcamy i pasteryzujemy jak wyżej. Kompoty możemy pić do obiadu lub w ciągu dnia.




Kompot z moreli
Jest także mało problematyczny. Postępujemy podobnie jak wyżej, z tym, że do moreli dodajemy oprócz cukru 2-3 goździki lub pół laski cynamonu, jeśli lubimy korzenne aromaty. Morele oczywiście pozbawiamy pestek i kroimy na mniejsze cząstki. Kompot z moreli doprawiony goździkami lub cynamonem to wspaniały, aromatyczny napój na zimowe wieczory... Morele później możemy pognieść widelcem na papkę, dodać trochę bitej śmietany i deser dla naszego podopiecznego gotowy!




Smacznego! A raczej: na zdrowie!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zespół Wiedemanna-Steinera

Polimikrogyria - drobnozakrętowość mózgu

Zespół Phelan-McDermid - delecja 22q13